niedziela, 26 lipca 2020

about shattering hearts

Wiecie co, konia z rzędem temu, co nie miał nigdy złamanego serca. No bo właściwie, każdemu się zdarza raz czy drugi. 
Mi się też zdarzyło. Niepopularna opinia - pierwszy raz w tym wypadku jest najłatwiejszy. Każdy kolejny poprzedza przerażenie, że to uczucie się powtórzy. 
A nie jestem osobą, którą przeraża wiele rzeczy. Większość z nich zawiera się w zakresie "pływa" i "nie posiada kręgosłupa". 
Oczywiście, wracając do tematu, pewnych rzeczy da się nauczyć. Jak zminimalizować wpływ złamanego serca na ogólną egzystencję jest jedną z nich. Żadnego poradnika się nie spodziewajcie. Jedyną moją radą byłoby trzymanie dystansu od ludzi. To nic nie gwarantuje, ale ułatwia. Mówię to ja, osoba w związku od 3 lat z hakiem. Ha, dobre.